Na Monte Cinto (Korsyka) - wspinaczki po porfirach

Jacek Płonczyński

"Maćkowa Perć"  - czasopismo przewodników tatrzańskich, nr 2 (8), Kraków, listopad 2004

W serii: Góry mało znane

 

Monte Cinto (Korsyka) – wspinaczki po porfirach


        Są miejsca w świecie, tak piękne, że chciałoby się odwiedzić je choć raz w życiu, a potem pragnie się wracać tam wielokrotnie. Wiele z nich leży niestety bardzo daleko, gdzieś w Azji lub Oceanii. Jakże cieszy znalezienie takiego miejsca dość blisko. Jedno z nich leży w odległości zaledwie 1550 km, w tym 120 km morzem. To Korsyka na Morzu Śródziemnym, ze względu na wspaniałe wybrzeże znana jako „rajska” wyspa, mniej popularna jako cel górskich wędrówek, zwłaszcza w Polsce. A Korsyka to „morze” gór wznoszących się ponad cudownymi plażami na brzegach dwóch mórz – Liguryjskiego i Tyrreńskiego. Czy trzeba czegoś więcej niż wykąpać się w ciepłym morzu po górskiej wyprawie?! A potem, popijając czerwone wino pod piniami, planować kolejne górskie eskapady...

       Najwyższy szczyt Korsyki – Monte Cinto, wznosi się na wysokość 2706 m (na niektórych mapach funkcjonuje też wysokość 2710 m). Nie widać go jednak dobrze od strony wybrzeża, choć zaledwie 25 km dzieli go od portowego Calvi, miejsca urodzin Krzysztofa Kolumba. Wierzchołek schowany jest bowiem pośród wielu innych szczytów północnej części Korsyki. Cała wyspa liczy 8722 km2 powierzchni, ma 183 km długości i do 83 km szerokości. Jej charakterystyczny kształt – stylizowany na symbol tego kraju, może kojarzyć się z nieprzyzwoitym gestem dłoni, tak popularnym w świecie znerwicowanych, polskich kierowców.

      Nie martwmy się jednak – Korsyka to kraj dla turystów niezwykle przyjazny, bo z turystyki żyje od wielu lat i dzięki niej ma się dobrze. Dawniej gorzej bywało, za czasów rzymskich, saraceńskich, genueńskich, czy napoleońskich, ale to już historia... Dziś Korsykanie nie muszą uciekać przed najeźdźcami w góry. Sami turyści pragną je podziwiać. Tych z Europy zachodniej spotyka się w górach dość często, odwiedzają je także Czesi i Słowacy, turyści z Polski bywają tu sporadycznie. Liczba turystów oblegających korsykańskie plaże jest niewspółmiernie większa od niewielkiego grona turystów wędrujących po górach. No i bardzo dobrze.

         Góry korsykańskie są niezbyt wysokie, za to niezwykle piękne i dzikie. W wielu miejscach schodzą wprost do morza. Ponad czterdzieści wierzchołków przekracza wysokość 2000 metrów. Śmiałe, ostre formy, postrzępione wierzchołki, wysokie ściany skalne, „fiordy” na zachodnim wybrzeżu, to nie tylko efekt budowy geologicznej jednego z najstarszych w Europie masywów krystalicznych. Przyczyniła się do tego także działalność lodowców górskich istniejących tu w plejstocenie. Pozostały po niej liczne wspaniałe wysokogórskie jeziora, np. Lac de Bastani, Lac d’Oro, Lac de Capitello i Lac de Melo, Lac de Nino, Lac d’Argentu i Lac du Cinto oraz wodospady, np. Piscia di Gallo koło Porto Vecchio, czy wreszcie kaniony, np. Polischellu w masywie La Bavella albo Gorge de Spelunca nad Porto.

  Granitowe turnie w La Bavella

       Pasma górskie zbudowane są ze skał magmowych i metamorficznych, przede wszystkim różnych odmian paleozoicznych granitów. Obok typowych granitów występują granity biotytowe, muskowitowe i dwumikowe. Towarzyszą im trachity, andezyty i riolity (inaczej porfiry). Te ostatnie budują rozległy i najwyższy na całej wyspie, postrzępiony masyw Monte Cinto, najstarszy wiekowo, bo prekambryjsko-paleozoiczny. Lokalnie spotykane są także dioryty, granodioryty i gabra oraz gnejsy. Wspaniale urzeźbione skały charakteryzuje doskonała przyczepność, tworzą one prawdziwy raj dla wspinaczy, np. nad przełęczą Col de Bavella lub na klifach I’lle Rousse. Niższą, północno-wschodnią część wyspy wraz z „palcem” półwyspu Cap Corse, budują mniej odporne na erozję łupki krystaliczne z ofiolitami oraz młodsze wiekowo skały osadowe.

        O wyjątkowej klasie tych gór niech świadczy, że nazywane są Alpami Korsykańskimi, że jeden z najwyższych szczytów – piękna Paglia Orba (2525), określana jest korsykańskim Matterhornem, a masyw La Bavella dzięki wysmukłości swych turni nosi nazwę Dolomitów Korsykańskich, chociaż zbudowany jest z granitów.

  

                                   Paglia Orba (2525) - korsykański Matterhorn, widok z grani szczytowej Monte Cinto 

         Wymieńmy najwyższe, zarazem główne szczyty, o jakże pięknie brzmiących korsykańskich nazwach, w języku stanowiącym mieszankę włoskiego i francuskiego:
1. Monte Cinto (2706),
2. Monte Rotondo (2622),
3. Capu Biancu (2562),
4. Punta Minuta (2556),
5. Paglia Orba (2525),
6. Monte Cardu (2453),
7. Monte Padro (2393),
8. Monte d’Oro (2389),
9. Monte Renoso (2352),
10. Punta Artica (2327),
11. Capu a Chiostru (2295),
12. Cima a i Mori (2180),
13. Punta di i Castelli (2180),
14. Capu Stranciacone (2151),
15. A Muvrella (2148),
16. Monte Corona (2144),
17. Monte Incudine (2134),
18. Capu a Cuccula (2049).

             Górskie szlaki

        Przez najwyższe partie gór objęte przez Parc naturel regional de Corse, przebiega główny szlak górski Korsyki – GR20 (Grande Randonnee nr 20), nazywany nie bez powodu Fra Li Monti, czyli „między górami”. Prowadzi on w pobliżu wielu spośród wymienionych szczytów, lecz wchodzi tylko na niektóre z nich. Ten 160-kilometrowej długości szlak (niektóre źródła podają 200 km) łączy Calenzanę położoną na północy koło Calvi z miejscowością Conca leżącą 20 km od Porto Vecchio, na południowym-wschodzie wyspy. Przejście GR20 w jednej nieprzerwanej wycieczce jest marzeniem wielu turystów górskich zdążających na Korsykę. Trekking ten zajmuje około dwóch tygodni. Składa się nań 15 etapów z noclegami w schroniskach górskich. Przy przejściu GR20 z północy na południe trzeba pokonać w sumie ponad 10,5 tys. m deniwelacji na podejściach, a łączny czas przejścia wynosi ponad 92 godziny, przy czym etapy dzienne mają przeważnie od 5.00-6.30 godz. (10 etapów), minimalnie 4.00 godz. (1 etap), maksymalnie 7.00-8.00 godz. (4 etapy).
Wyspę przecinają też inne szlaki długodystansowe, lecz już nie tak długie. Są to trzy szlaki równoleżnikowe Mare a Mare („od morza do morza”):
- szlak północny Mare a Mare Nord z Moriani do Cargese, którego przejście trwa 7-10 dni w zależności od wybranego wariantu trasy;
- szlak środkowy Mare a Mare Centre z La Croatia koło Ajaccio do Ghisonnaccia na wschodzie, na którego przejście trzeba 7 dni;
- szlak południowy Mare a Mare Sud z Propriano, przez Zonza, do Porto Vecchio, którego przejście zajmuje 5 dni.
          Wzdłuż niezwykle atrakcyjnego krajobrazowo zachodniego wybrzeża Korsyki, poprowadzono szlak Mare e Monti („od morza do gór”), podzielony na dwa odcinki – północny z Calenzana, przez Galeria, Girolata i Evisa, do Cargese (7-10 dni) oraz południowy z Porticcio do Propriano (5 dni).
          Oprócz wymienionych istnieje bardzo szeroka sieć innych szlaków we wszystkich masywach górskich, w tym prowadzących na najwyższe szczyty, niekiedy o dość poważnych trudnościach. Do najatrakcyjniejszych rejonów należy polodowcowy cyrk wysokogórski ponad miejscowością Haut Asco, w najwyższej części doliny Stranciacone. Wznosi się tam Monte Cinto, na który wejść można od strony Haut Asco (trudniej) lub łatwiejszymi szlakami od południa, od strony jeziora Calacuccia. My zdobędziemy Monte Cinto od trudniejszej, północnej strony, z doliny Asco.

           Na Monte Cinto (2706)

      Pod Monte Cinto dojeżdżamy samochodem z miejscowości Ponte Leccia (30 km), leżącej przy drodze głównej Bastia – Ajaccio. Po drodze mijamy rezerwat żółwi, leżący u wylotu Gorges de l’Asco i jedziemy wąwozem w górę, krętą, wąską drogą, malowniczo poprowadzoną wzdłuż potoku Stranciacone. Dalej mijamy początek jednej z dwóch na Korsyce via ferrat – La Manicella, poprowadzonej w 1999 roku na ścianach wąwozu w pobliżu miejscowości Moltifao. Początek via ferraty znajduje się 10 minut marszu od szosy; trasa liczy 650 m długości i pokonuje 200 m deniwalecji; ze względu na dość wysoki stopień trudności (D – difficile, czyli trudno) na jej przejście potrzeba 2-3 godziny, miejscami wspinając się w pełnej ekspozycji, oczywiście z odpowiednim ekwipunkiem (uprząż, lonże z karabinkami, kask); zejście z wierzchołka Monte al Lardo (540), na który wyprowadza via ferrata trwa około 20 minut. Druga z korsykańskich via ferrat o nazwie U Calanconu znajduje się koło miejscowości Chisa; jej pokonanie zajmuje 4 godziny.

       Wyżej, w dolinie Stranciacone mijamy uroczą, jakby „tybetańską” wioskę Asco i wysokogórską, eksponowaną szosą osiągamy koniec drogi jezdnej w Haut Asco (1450). Haut Asco to stacja turystyczna leżąca na skraju Plateau de Stagnu. Jest tu parking (bezpłatny), kilka zabudowań (m. in. hotel La Chalet i domki turystyczne), orczykowy wyciąg narciarski oraz początek kilku szlaków turystycznych, m.in. na A Muvrella (2148) i grań główną, którą trawersuje GR20 z doliny Bonifatu (Cirgue de Bonifatu i schronisko de Carrozzu) na północy, do schroniska d’Altore i doliny Golo pod Paglia Orba, na południu.

Początek szlaku na Monte Cinto w Haut Asco

       Na parkingu zaczyna się także nasz szlak na Monte Cinto. Ruszamy w lewo z parkingu (tablica kierunkowa) i pięknym piniowym lasem, z widokami na granie otaczające Plateau de Stagnu, trawersujemy na dno wysokogórskiej doliny Tighiettu, spadającej z Cirque de Trimbolacciu pod Punta Minuta (2556). Kładką przez potok Tighiettu dochodzimy pod pierwsze progi w dolinie. Całe otaczające góry zbudowane są z czerwonawych porfirów, przypominających te znane z okolic Zalasu pod Krakowem. Pokonujemy w zajmującej, miejscami trudnej i eksponowanej wspinaczce kilkusetmetrowy próg skalny bocznej dolinki, zawieszonej z lewej strony nad doliną Tighiettu (miejsca o trudności I-II, uwaga na znaki). Skały wspaniale trzymają dzięki chropowatości i doskonałemu tarciu. Ponad progiem czekają na nas usypiste piargi i mutony polodowcowe (po drodze woda). Osiągamy szerokie siodło Bocca Borba (2207, dotąd 3.30), leżące pomiędzy ścianą szczytową Monte Cinto i obłym wierzchołkiem Capu Borba (2305). Wyżej przechodzimy obok małego jeziorka Lac d’Argentu, trawersujemy w prawo nieco powyżej niego, coraz bardziej stromym piargiem podchodzimy przez bule i morenki pod pionowe urwiska Monte Cinto (płaty śniegu do późnego lata). Następnie dalej w prawo, przez półki i ścianki (miejscami I) wydostajemy się na szerokie, łatwe zbocze i nim na południowo-zachodnią grań naszego szczytu. Stąd w lewo przez przedwierzchołek nad uskok ostrej grani, z której – niestety, zejść trzeba na południową stronę (miejscami I) do skalnej kulisy. Trawers po gzymsach i półkach (100 m) doprowadza do szerokiego, skalistego żlebu, którym bardzo stromo w górę, po płytach i ściankach poprzecinanych zachodami, osiągamy główny wierzchołek Monte Cinto (2706 m, puszka szczytowa, rewelacyjna panorama od morza do morza i na pobliskie szczyty, m.in. na efektowną Paglia Orba, 2525). Dotąd z parkingu 5-6 godz. Uwaga: w zejściu miejscami trudności orientacyjne, 3-4 godz. Łącznie wejście na szczyt Monte Cinto z Haut Asco zajmuje 8-10 godzin w zależności od kondycji. Ruch turystyczny na szlaku jest niewielki, większy w kopule wierzchołkowej, którą większość turystów osiąga łatwiejszymi szlakami od strony jeziora Calacuccia. Niezbędna jest pewna pogoda, szczególną uwagę trzeba zwrócić na gwałtowne burze (!) systematycznie zdarzające się we wrześniu, mniej więcej raz w tygodniu.

  Kopuła szczytowa Monte Cinto (2706)


       Wycieczka na najwyższy szczyt Korsyki pozostawia silne i niezapomniane wrażenia, podobnie jak i cały pobyt na Korsyce.

***

    I jak tu nie wejść jeszcze na granitowy obelisk Punta di u Diamante, nie spłynąć (wpław) kaskadami Polischellu, nie powspinać się na czerwonych granitach Les Calanche, I’lle Rousse, czy La Manicella… 

       A więc ruszajmy na Korsykę!

  Wśród granitów Les Calanche